Aplikacji mobilnych jest już tyle ile ludzi na świecie i przeszło dwa razy więcej niż użytkowników smartfonów, ale połowa z nich nigdy nie doczeka aktualizacji, a 70 proc. zostanie ściągnięta mniej niż 5 tys. razy. Aby przebić się na tak konkurencyjnym rynku aplikacja powinna być użyteczna, funkcjonalna i atrakcyjna. Dlatego przy ich tworzeniu nie można sugerować się wyłącznie ceną.
Według Agencji Zenith Media globalny udział przenośnych urządzeń w aktywności internetowej wynosi ponad 52% i w 2018 r. jeszcze wzrośnie. Jakie znaczenie w tej wirtualnej rzeczywistości mają aplikacje mobilne? Z danych App Annie wynika, iż w Google Play dostępnych jest ponad 3,5 mln aplikacji, z kolei w Apple App Store ponad 2 mln, a w 2017 roku oba sklepy odnotowały aż 197 mld pobrań.
Czy bez aplikacji mobilnych smartfony i tablety również cieszyłyby się tak dużą popularnością? Można zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie one przyczyniły się do ich rozwoju, ale…gdyby nie były urządzeń mobilnych, nie byłoby również aplikacji. Twórcy jednych i drugich więc sporo sobie zawdzięczają, wciąż majądla nas nowe propozycje i zarabiają na tym nierzadko miliony. Wystarczy spojrzeć na listę najlepiej zarabiających apek w App Storze.
Tyle dziennie zarabiają najpopularniejsze aplikacje w App Store:
01. Clash of Clans – 1,118,457$
02. Candy Crush Saga – 884,676$
03. Game of War – Fire Age – 572,498$
04. Farm Heroes Saga – 271,378$
05. Pet Rescue Saga – 214,165$
06. Big Fish Casino – 179,667$
07. Boom Beach – 150,629$
08. Hay Day – 127,053$
09. Brave Frontier – 108,939$
10. Slotomania – 96,285$
Co wpływa na koszt aplikacji mobilnej?
A ile kosztuje stworzenie takiej aplikacji? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Koszt realizacji uzależniony jest od wielu czynników m.in. od jej złożoności, zakresu funkcjonalności, użytej technologii i stopnia wykorzystania zaawansowanych funkcji sprzętowych. Aplikację mobilną można stworzyć równie dobrze za kilka tysięcy złotych, jak i za milionów. Diabeł tkwi w szczegółach, a wszystko zależy od jej złożonoci. Czasem niewielka zmiana w specyfikacji może zwiększyć koszt nawet kilkukrotnie.
Wycena aplikacji mobilnej odzwierciedla ilość pracy jaką trzeba włożyć w jej stworzenie. Aby otrzymać jak najdokładniejszą kwotę należy dostarczyć zespołowi projektowemu jak najwięcej informacji. Tym, co jednak w znaczącym stopniu determinuje jej cenę już na początku to wybór wykonawcy, którym może być freelancer lub Software House. Wybór zależy przede wszystkim od wielkości projektu. Freelancer to dobry wybór dla mniejszych przedsięwzięć, większe wymagają zaangażowania zespołu specjalistów, współpracy kilku osób: UX i UI designerów, frontend i backend i deloperów i Project Managera, który tym wszystkim zarządza.
Freelancerów, którzy potrafią zastąpić cały zespół po prostu nie ma. Software House to już zespół, a nie jedna osoba, a więc burza mózgów, synergia i pewność, że aplikacja będzie funkcjonalna użyteczna. Czy będzie drożej? Być może, ale nie jest to regułą. Jest wielu freelancerów, którzy się cenią, jak również wiele firm deweloperskich, które proponują naprawdę atrakcyjne ceny. To, kim jest nasz wykonawca, nie jest jedynym czynnikiem determinującym koszty aplikacji mobilnej.
Wycena aplikacji mobilnej – co należy uwzględnić?
Stworzenie aplikacji mobilnej poprzedza bardzo złożony proces, który wymaga odpowiedzi na wiele pytań. Bo wycena projektu zależy od wielu czynników: złożoności projektu i funkcjonalności, rodzaju użytych technologii, czy aplikacja będzie przeznaczona do użytku wewnętrznego, czy ma być dla szerokiego grona odbiorców, czy będzie miała zasięg lokalny czy globalny, jakie funkcjonalności smartfona będzie wykorzystywała i czy wymaga integracji z serwerami zewnętrznymi. Ważny jest też wybór modelu biznesowego, a także sposób monetyzacji aplikacji. Przede wszystkim jednak ważny jest wybór platformy i rodzaj aplikacji.
Tu wybór teoretycznie jest prosty. Android i iOS mają w sumie 99,9 % udziału w rynku. Wybór pomiędzy nimi nie jest jednak taki oczywisty. Na androidzie działa aż 85% smartfonów, na iOS 15%, ale użytkownicy iPhonów tworzą najaktywniejszą i najbardziej skłonną do interakcji grupę konsumentów. Z biznesowego punktu widzenia najlepszy byłby wybór obu platform, ale trzeba się liczyć z tym, że kosz znacznie wzrośnie. Stworzenie natywnej aplikacji wymaga napisania aplikacji w języku programowania odpowiednim dla danej platformy (Objective-C dla iOS i Java dla Androida). Oznacza to, że tak na prawdę stworzyć trzeba dwie oddzielne aplikacje. Tańszą alternatywą jest aplikacja hybrydowa, czyli połączenie rozwiązań aplikacji natywnych (pisanych dla danego mobilnego systemu operacyjnego) oraz webowych. Czas jej stworzenia jest dużo krótszy, niż w przypadku aplikacji natywnej, ponieważ raz napisana aplikacja działa na Androida i iOS. Niestety ta technologia ma jednak swoje ograniczenia. Hybryda sprawdzi się w mniejszych, mało wymagających aplikacjach. Przy dużych, rozbudowanych aplikacjach i grach ważna jest szybkość i płynność działania, dlatego tu królują aplikacje natywne.
A teraz najważniejsze – rodzaj aplikacji mobilnej oraz jej funkcjonalności. To właśnie na tej płaszczyźnie pojawiają się największe różnice cenowe i to co będzie miała do zaoferowania aplikacja, w największym stopniu decyduje o kosztach, które będziemy musieli ponieść. Najtańsze są odpowiedniki stron internetowych, ponieważ ich stworzenie pochłania najmniej czasu. Jeżeli aplikacja ma się opierać na potężniejszej bazie danych, to oczywiście koszt będzie dużo wyższy. Wymagające integracji z zewnętrznymi API dynamiczne aplikacje są dużym wzywaniem dla ich twórców, więc ma to swoje odbicie w cenie. Są jeszcze gry mobilne, które coraz częściej przypominają te ze stacjonarnej konsoli. Im bardziej zaawansowana grafika, precyzja animacji i bardziej złożona rozgrywka, tym cena jest oczywiście wyższa.
Design, a koszt stworzenia aplikacji mobilnej
Ale tworząc aplikację nie można sugerować się wyłącznie kosztami, bo aplikacja ma przecież być użyteczna, funkcjonalna i atrakcyjna dla użytkowników. Zastanów się czym sam się kierujesz, zanim sam ją pobierasz ze sklepu. Oczywiście jest to jej rodzaj, funkcjonalności, oceny innych użytkowników, ale również estetyka i grafika. Zrzuty ekranu i ikona aplikacji mogą bardzo szybko zmienić naszą decyzję, zarówno przekonać nas do jej pobrania, jak też zniechęcić. Twórcy i projektanci aplikacji mobilnych są tego świadomi, bo aplikacji bardzo do siebie podobnych powstaje coraz więcej. Dlatego trzeba wyróżnić się użyciem zaawansowanej technologii, lepszą wydajnością, designem, UX-em i User Interfacem, a to ma swoją cenę, nierzadko wysoką…
Wycena aplikacji jest procesem niezwykle złożonym. Na samym początku, kiedy mamy wyłącznie pomysł, bardzo ciężko jest wstępnie oszacować, jaki będzie koszt stworzenia aplikacji. Dopiero po uwzględnieniu wszystkich wyżej opisanych czynników i stworzeniu szczegółowej specyfikacji, możliwe jest oszacowanie czasu potrzebnego na jej wykonanie, a tym samym – ceny.
Każdy projekt zaczyna się od pomysłu, na podstawie którego tworzy się najpierw spis funkcjonalności, a następnie specifikację techniczną. Na tej podstawie powstaje projekt aplikacji, który nazywamy prototypem. Prototyp aplikacji pozwala zaprojektować nam jej wstępny wygląd i funkcje. Najogólniej mówiąc jest to wstępna wizja projektu, na bazie której graphic designer tworzy właściwy projekt (UX i UI). Dzięki prototypowi możemy łatwo podzielić się swoim pomysłem, przekazać wizję, przekonać się o słuszności swoich założeń i dopracować poszczególne elementy zanim jeszcze zlecimy jej zaprojektowanie. Dzięki temu możemy zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy.
Jak zarządzanie projektem i prototyp aplikacji wpływają na koszty?
Tworzenie prototypu aplikacji mobilnej zawsze zaczyna się od pomysłu. Często jest to tylko jakaś wizja – klienci zwykle wiedzą co by chcieli uzyskać dzięki aplikacji, ale nie do końca wiedzą jak ona powinna działać, co jest możliwe i czego można po niej oczekiwać – i od tych wszystkich niewiadomych jesteśmy właśnie my. Zadaniem zespołu projektowego jest zamienienie pomysłu w wizję i funkcjonalny projekt - ukierunkowanie klienta na najlepsze rozwiązania, dobór odpowiednich technologii oraz dostosowanie funkcjonalności aplikacji do jego wizji i wymagań oraz wymogów rynku. Tu konieczne jest rozeznanie w branży, analiza konkurencji i ocena zasadności pomysłu. Niestety, bardzo często okazuje się, że pomysły, które na wstępie wydają się bardzo dobre, nie przechodzą tego etapu, ponieważ od strony biznesowej ich stworzenie okazuje się nieopłacalne, zbyt drogie lub po prostu istnieją już podobne rozwiązania. Jeśli jednak projekt przejdzie tę próbę, kolejnym etapem jest stworzenie spisu funkcjonalności, a następnie specyfikacji technicznej. Na tej podstawie tworzy się dokładną wycenę projektu, harmonogram i plan pracy.
Aby ograniczyć koszty, na początku zawsze tworzymy MVP (MinimumViable Product), czyli minimalną wersję aplikacji, posiadającą wyłącznie funkcjonalności, które powinna ona zawierać, aby spełniać swoją podstawową funkcję. Wynika to z faktu, że chcemy aby nasi klienci w 100% wykorzystali potencjał aplikacji mobilnych. MVP jest podstawową wersją Twojego pomysłu, jego zadaniem jest zaprezentowanie podstawowych wartości przyszłym użytkownikom. Ten krok pozwoli nam przetestować i zdobyć wiedzę na temat rynku oraz wymagań użytkowników. Bo przecież nie mamy pewności, że ktokolwiek jest gotowy zapłacić za to, co planujemy stworzyć. Kiedy aplikacja spotka się z uznaniem, możemy dodawać kolejne funkcjonalności i rozwijać aplikację, zwiększając jej użyteczność.
Kolejną ważną rzeczą, która ma wpływ na koszt projektu jest sposób rozliczenia i zarządzania projektem. W sytuacji, keidy zależy nam na tym, aby koszt aplikacji nie wzrósł, możemy wybrać model Fixed Price. Oznacza to, że projekt zostanie wyceniony na podstawie bardzo szczegółowej specyfikacji, zabudżetowany, a wykonawca ponosi pełną odpowiedzialność za jego realizację. Takie podejście trzyma budżet w ryzach, ale nie zawsze jest korzystne dla obu stron, ponieważ tworzenie oprogramowania to dynamiczny proces. Bo co jeśli w trakcie tworzenia aplikacji pojawią się nowe pomysły i funkcjonalności, które nie zostały ujęte we wcześniejszej specyfikacji, a ich dodanie może mieć duże wpływ na jej użyteczność, funkcjonalność i popularność, a co za tym idzie – zwrot z inwestycji? W modelu Fixed Price niestety tego nie zmienimy, bo każda zmiana niesie za sobą kolejne, generuje nowe koszty i żaden wykonawca nie chce ich ponosić. Drugie podejście – Agilowe (tzw. programowanie zwinne) to filozofia zgodnie z którą tworzy się wstępną specyfikację, określa koszt projekty, a następnie cały projekt zwykle dzieli się na poszczególne etapy, a te na ok. 2-tygodniowe sprinty, które składają się z konkretnych tasków (zadań do wykonania). W tym podejściu jednak w obrębie każdego etapu dopuszczalne są różne modyfikacje, których koszt jest na bieżąco uwzględniany w projekcie. Dzięki temu z jednej strony trzymasz projekt w ryzach, a z drugiej zachowujesz możliwość wpływania na jego kształt na całym etapie tworzenia aplikacji. Ten model jest mniej precyzyjny od Fixed Proce, ale sam proces tworzenia specyfikacji i projektowania jest znacznie krótszy i bardziej elastyczny.
Dlaczego przed wyceną warto zrobić projekt aplikacji?
Kolejną rzeczą, która bardzo ułatwia wycenę aplikacji, jest jej prototyp aplikacji. Pozwala on nie tylko zobrazować pomysł i jej funkcjonalności, ale jest też bardzo użyteczny przy ostatecznej wycenie, ponieważ na początku zawsze jest tylko jakiś pomysł. Często jest to tylko jakaś wizja, która kończy się wyłącznie na tym, co byśmy chcieli uzyskać, ale nie do końca wiemy jak to powinna działać, co jest możliwe i czego można po niej oczekiwać – i od zobrazowania tych wszystkich niewiadomych jest prototyp, czyli uproszczona wersja pomysłu, na bazie której powstaje następnie specyfikacja techniczna, projekt UX (User Experience), czyli przyjazna nawigacja użytkownika oraz intuicyjny interfejs – User Interface.
Projektowanie UX to projektowanie aplikacji w taki sposób, aby interakcja z nią dostarczała użytkownikom pozytywnych doświadczeń. Dobrze zaprojektowana aplikacja powinna być atrakcyjna i jednocześnie łatwa w obsłudze, użyteczna, funkcjonalna, a korzystanie z niej powinno sprawiać przyjemność i dawać satysfakcję. Aby to osiągnąć, projektanci UX wykorzystują zazwyczaj metodykę projektowania zorientowanego na użytkownika. Projektant UX musi bowiem zrozumieć użytkownika, wczuć się w jego rolę i sprawić, aby korzystanie z alikacji było dla niego intuicyjne. UX Designer musi mieć więc cechy naukowca i psychologa, który bada zachowania użytkowników, a zarazem powinien mieć też zmysł estetyczny, dzięki któremu jest w stanie zaprojektować aplikację tak, aby była jak najbardziej użyteczne i intuicyjna. Z kolei projektowaniem UI zajmują się projektanci interakcji lub architekci informacji, którzy łączą przygotowanie techniczne z psychologią wiedzą o przetwarzaniu informacji przez człowieka i funkcjonalnościami aplikacji.
Projektant UI to osoba, której zadaniem jest stworzenie interakcji między użytkownikiem, a systemem. UI Designer jest odpowiedzialny m.in. za: stworzenie stylu, dobór grafiki oraz innych elementów wizualnych. Dopiero gdy mamy stworzony projekt aplikacji, do gry wkraczają programiści, którzy tworzą jej backend (panel administracyjny), frontend (połączenie grafiki z funkcjonalnościami aplikacji) oraz API (ang. Application Programming Interface (Interfejs Programowania Aplikacji), który pozwala na komunikowanie się aplikacji między sobą (np. Twojego programu z systemem operacyjnym).